18 stycznia 2013
W dobie powszechnego światowego kryzysu gospodarczego instalacje w odnawialne źródła energii mają się całkiem dobrze. Nawet w tak egzotycznych dla nas krajach jak Brazylia od niedawna konsumenci energii elektrycznej, którzy jednocześnie sami produkują energię i odsprzedają do sieci jej nieskonsumowane nadwyżki, mogą zredukować swój rachunek za energię. Wprawdzie jak informuje „Rzeczpospolita”, powołując się na dane Bloomberg New Energy Finance, w ubiegłym roku w sektorze zielonej energii na całym świecie zainwestowano w sumie 268,7 mld dolarów, podczas gdy rok wcześniej globalne inwestycje w OZE osiągnęły poziom 302,3 mld dol. Wynika to jednak raczej z powodu znaczącego spadku inwestycji w Indiach (o 44%). Istotny wpływ miał także brak możliwości przyłączy wiatraków w Niemczech ze względu na przeciążone linie przesyłowych. Natomiast inwestycje w małe instalacje fotowoltaiczne mają się świetnie. Po raz kolejny w 2012r zanotowano rekord przyłączonych do sieci mocy i to mimo drastycznego ograniczenia dopłat do energii OZE. Ceny urządzeń do produkcji energii odnawialnej spadają ponieważ napędza je duża podaż. My także dołączamy się do tego trendu i oferujemy obniżki cen na większość naszego asortymentu.
Czasem sam sobie wręcz zadaje pytanie, czy ci wszyscy inwestorzy wpadli w jakiś amok i instalują OZE bo taki jest trend, czy też po prosu im się to opłaca? Biorąc pod uwagę, że w tego typu instalacje trzeba wyłożyć troszkę kapitału, racjonalne wyjaśnienie raczej skłania do przekonania, że takie inwestycje są przemyślane. Nikt o zdrowych zmysłach nie pakował by się w milionowe wydatki nie widząc szans na chociażby zwrot kosztów inwestycji. Tymczasem większość prosumentów należy do grona inwestorów drobnych, gdzie w grę wchodzą znacznie mniejsze kwoty. Można parafrazować powiedzenie: inwestują bogaci i nam też się opłaci. Nie ma co już zastanawiać się czy wejść do gry. Tylko jedno pozostaje pytanie: czy nie zdecydujemy się, kiedy będzie już za późno? Jest niestety obawa, że nasza ukochana Unia Europejska nałoży cła importowe na panele z Chin i wówczas Niemieccy producenci będą mogli zdzierać z nas skórę. Jeżeli nie chcemy do tego dopuścić należy podjąć stanowcze kroki w celu inwestycji już teraz. Nawet jeżeli nie pozwolą nam na razie wpiąć do sieci i sprzedawać, to całą energie możemy zużywać na własne potrzeby choćby nawet na grzałkach. Niestety obawiam się bardzo, że to mogą być ostatnie miesiące z tak niskimi cenami…
kręci mnie wiatr...
Copyright © 2008-2017 AirGenerator